Jakub Ćwiek, pisarz fantasy z Głuchołaz po raz kolejny otrzymał nominację do prestiżowej nagrody im. Janusza Zajdla. To statuetka przyznawana za szczególne osiągnięcia w środowisku miłośników fantastyki.
Cytuję tes:
Pisząc o promocji Głuchołaz mam na myśli jedynie nazwę miasta a nie promowanie innych wartości.W swoim wpisie podkreślam,że książki Tego pana doceniane są przez określonego odbiorcę a nie ogół lub większość. .pozdro.jesioCytuję jesio:A ja chciałbym pogratulować sukcesów pisarzowi,widać trafia do odbiorcy oczekującego takich prac i znajduje uznanie wśród oceniających i co podkreślę znających się na takiej twórczości.Nie anonimowy twórca z Głuchołaz też skutecznie przyczynia się do promocji miasta,przeciwnie do wspomnianego niżej środowiska chyba pseudokatolików,którego z zasady wszyscy nie znoszą.Panie Kubo!rób Pan dalej swoje.pozdro.jesio
Z tym promowaniem miasta to już się trochę rozpędziłeś. Radzę sięgnąć do wypowiedzi pana Ćwieka i poczytać co mówił o Głuchołazach i jakie ma zdanie o tym mieście. Nie nazwałbym tego promocją miasta. Sukcesów oczywiście należy pisarzowi pogratulować, ale muszę ostrzec potencjalnych czytelników, że nominacja do nagrody nie czyni z tych książek wartych większej uwagi. To lekkie opowiastki o których zapomina się 5 minut po odłożeniu książki. Jak ktoś ma dużo wolnego czasu i lubi lekkie i niezobowiązujące książki przy których możemy wyłączyć myślenie to będzie to dobry wybór. Książki są nawet chwilami zabawne, chociaż ja osobiście nie potrafiłem się uśmiechnąć w większości fragmentów gdzie książka miała mnie rozweselić. Może już jestem za stary i za dużo przeczytałem w życiu.
