Reklama

Sprawdź jakość powietrza

smog

Pogoda dla Głuchołaz

Złap myszką i przesuwaj by zobaczyć inne dni.
(Artykuł przeczytasz w 4 - 8 minut)

qr code mobilnemini androidGlucholazyonline.com.pl w Twoim smartfonie!

Masz dla nas temat? Wyślij foto i opis poprzez aplikację mobilną. To najszybszy sposób na dotarcie do czytelników.

Najnowsze wiadomości i informacje o mieście w jednej aplikacji!

Aplikację na smartfony z systemem Android pobierzesz tutaj.




Przeczytano 0%

10515188 944679045581815 1936609200508556502 o
Korespondencja pomiędzy czytelnikiem, Panem T, burmistrzem i komendantem w dniach poprzedzających ten artykuł nadal trwa. Dociekliwy czytelnik chce zrozumieć postępowanie straży miejskiej. Mianowice - dlaczego ja dostałem mandat, a inni nie. Skąd przekonanie o niesprawiedliwości? To wyniknie z treści poniżej.



Pan T pisze do burmistrza:

Szanowny Panie Burmistrzu!
Mam pytanie odnośnie zakazu wjazdu na ul. Kościelną.   W dniu 15.09.2016 o godz. 17 w szkole odbywała się wywiadówka , niektórzy rodzice wjechali na teren gminy a mianowicie pod szkołę łamiąc zakaz wjazdu stojący na przeciwko kancelarii obok kościoła. Na miejsce o godz. 17.10 przyjechała straż miejska wypisując wszystkim wezwania do wstawienia się w siedzibie SM, ale tylko pojazdom stojącym z tyłu kościoła od strony szkoły, natomiast pojazdy stojące z przodu kościoła i od wejścia głównego takich wezwań już nie mieli, nie mieli ich również kierowcy , którzy zaparkowali swoje pojazdy na wyznaczonym przystanku autobusowym przed szkołą chociaż poinformowaliśmy o tym straż miejską.
Moje pytanie do Burmistrza. Czym różni się wjazd pod szkołę łamiąc zakaz wjazdu przez rodziców uczących się tam dzieci , a czym różni się wjazd przez mieszkańców którzy przyjeżdżają na Mszę czy w sobotę na ślub czy inne uroczystości.
Wydaje mi się, że znak zakaz wjazdu powinien dotyczyć wszystkich , oprócz mieszkańców jak jest napisane pod znakiem, czy wobec tego skoro straż miejska próbuje ukarać jednych czy Pan jako ich zwierzchnik wyegzekwuje od SM , aby karali wszystkich wjeżdżających na plac kościelny który jest drogą gminną (wybrukowaną z pieniędzy Gminnych), rozumując, że od niedzieli SM wypisze wezwania wszystkim łącznie z weselnikami i gośćmi księży którzy nie są mieszkańcami ul. Kościelnej tak jak rodzice są gośćmi szkoły a nie jej mieszkańcami.
Oczekuję na odpowiedź , niestety jestem zmuszony wysłać również zapytanie o interpretację tego znaku któremu zrobiłem zdjęcie do Komendy Głównej Policji w Warszawie


Niebawem, jako że odpowiedź od burmistrza nie przychodzi w satysfakcjonującym terminie, czytelnik pisze słowa, które są już skargą na działanie SM.


Na stronie UM widnieje informacja , że burmistrz na korespondencję odpowiada do 14 dni. Niestety pomimo tego upływu czasu nie otrzymałem żadnej odpowiedzi wysłanej do burmistrza na adres mailowy podany na stronie UM Głuchołazy.[...]
A mianowicie 15. 09 godz. 17.10 straż miejska wypisała wezwania do siedziby SM wszystkim pojazdom stojącym pod szkołą obok kościoła ( no prawie wszystkim pojazdom ). Po wstawieniu się w siedzibie SM Pan (strażnik) wystawił mi mandat 100 zł i 5 pkt. karnych , ale takiego mandatu nie otrzymali wszyscy kierowcy tam stojący. Niestety tak już w Polsce , że rodzice chwalą się miedzy sobą , i tak np. kilku z nich otrzymało od tego samego strażnika tylko upomnienie w siedzibie SM , zaznaczam że nie są oni ani mieszkańcami ulic wypisanych na znaku zakazu wjazdu, nie są pracownikami szkoły i nie byli jako zaopatrzenie szkoły, tylko przyjechali na wywiadówkę tak samo jak ja. Pytanie dlaczego jeden jest ukarany a drugi upomniany czy po znajomości czy otrzymał potocznie mówiąc coś do ręki.     Dlaczego strażnik miejski rozdaje majątek Gminy Głuchołazy bo przecież tam wpływają środki finansowe z mandatów , bo przecież nie wypisanie kilku mandatów to brak wpływu do gminy?   
W dniu 15.09 wysłałem spory materiał do Głuchołazyonline i z tego co wiem został on przesłany podobno przez nich do Komendanta SM i Burmistrza. Na ten materiał również głuchołazyonline nie otrzymali żadnej odpowiedzi. Czy mieszkańcy są potrzebni tylko na etapie wyborów i głosowania ???

 Odpowiedź Burmistrza jest krótka ale znamienna:


Szanowny Panie Tomaszu! Odpowiedź w moim imieniu udzielił już komendant Straży Miejskiej. Jeżeli Pan jej nie otrzymał w dniu jutrzejszym zostanie ponownie wysłana. Dodatkowo Pana sugestie o łapówkach przekazuję do prokuratury. 
Pozdrawiam Edward Szupryczyński 

Zapytaliśmy komendanta, czy to prawda z tym zgłoszeniem do prokuratury. Rzeczywiście, tak jest. Strażnik, który według mieszkańca wybiórczo traktował kierowców nadal pracuje. Nie będziemy ujawniać jego nazwiska. 

Pan T. pomimo odpowiedzi, nadal drąży temat nierównego traktowania kierowców. Celem czytelnika  jest też unormowanie i ewentualnie zmiana w zakresie parkowania przy Szkole Podstawowej nr 1, gdzie jak można się przekonać, miejsc do parkowania po prostu brakuje. Sprawdza, jak strażnicy się zachowają po zgłoszeniu o złamaniu zakazu parkowania przy kościele i szkole. Zgłasza łamanie przepisów i czeka. Trwa to 45 minut jak potem pisze. Komendant wyjaśnił nam wczoraj, że strażnik był, jednak po tym czasie, ponieważ miał interwencję na rynku. W tej chwili był jako patrolujący jedynym dostępnym strażnikiem, dwóch innych było w Sławniowicach. 

Po tym wszystkim Pan T. pisze do komendanta SM:


Informuję , iż w dniu 21.09.2016 ok godz. 11 osobiście zgłosiłem prośbę o interwencję ( w siedzibie SM) w sprawie wszystkim juz znanym,  czyli o wypisanie wezwań takich jakie otrzymali rodzice w dniu 15.09, wszystkim parkującym autom pod kościołem. Zgłoszenie przekazałem pełniącemu służbę P. Orzeł .

Strażnik miejski z lekkim uśmiechem powiedział , że niestety nie wyśle patrolu ponieważ samochód w tej chwili jest w Sławniowicach.  Poprosiłem aby interwencją zajął się strażnik który zakończył wypisywanie mi mandatu, powiedziałem , że to jest niecałe 100 metrów wiec strażnikowi nie potrzebny jest samochód. Strażnik powiedział , że za kilka minut podejdzie tam strażnik. Wraz z jednym rodzicem, który również nie zgadza się z działaniem SM w dniu 15.09 czekaliśmy na pojawienie się strażnika przez 45 minut .

W miedzy czasie z pod kościoła jedne samochody odjechały inne przyjechały a po strażniku ani znaku, chyba przestraszył się spacerującego tam akurat Proboszcza. więc komu mam zgłaszać te nieprawidłowości związane z bezpieczeństwem i porządkiem publicznym na terenie gminy, a w szczególności w rejonie przeze mnie opisanym. 



   Nie chodzi mi o mandat czy pkt. które otrzymałem , bo każdy kierowca je zdobywa po to one są, ale o równouprawnienie wśród kierowców, bo kumple strażników stoją po kilkanaście minut nawet do 1 h na przystanku autobusowym pod szkołą , na ich oczach ale oni nie reagują. Ja się odważyłem jako jeden więc potraktowano mnie z góry a inni rodzice od tego samego strażnika otrzymali upomnienia. Pytanie tylko czy za darmo , czy tylko po dobrej znajomości . 


Na tym kończymy cytowanie korespondencji, jaką otrzymaliśmy od czytelnika. Podsumowując:

- Pan T. zarzuca Straży Miejskiej wybiórcze traktowanie łamiących prawo. Nierówne traktowanie w postaci mandatów wypisanych części kierowców, gdy tymczasem inna część dostała tylko upomnienie, co stało się przedmiotem zgłoszenia korupcji do prokuratury. Uwidocznione zostały także błędy w funkcjonowaniu tej jednostki. 

Nadal pozostaje kwestia nierozwiązanego problemu parkowania w okolicy kościoła i szkoły. Czytelnik pyta władze, co zrobić gdy:

- szkoła organizuje zbiórkę makulatury i trzeba nosić z auta do budynku ciężkie, nawet 40kg paczki,

- jest wycieczka szkolna czy klasowa, a to wiąże się z dłuższym postojem rodziców, którzy muszą dziecko przygotować do podróży, pożegnać. Tu już zatrzymanie się na kilka sekund, by dziecko wysiadło nie wchodzi w rachubę. 

Te zapytania leżą w gestii władz miasta. 

Co do poczynań straży miejskiej - zastanawiamy się dlaczego każdy tak złorzeczy na tą organizację. Dlatego, że zapewne słusznie dostaliśmy mandat? Że trudno nam nie zauważyć błędów popełnianych przez funkcjonariuszy tej jednostki? Że łatwo się wytyka czyjeś błędy?

Policji też wytykamy popełnione zaniedbania czy błędy, a jednak wiemy, że to niczego nie zmieni. Czasami wydaje się, że łatwo się krytykuje SM gdy tymczasem nie znamy wielu aspektów pracy, jaką jej pracownicy wykonują. A wystarczy podejść i zobaczyć, posłuchać to, o czym mówią pracownicy, którzy dziennie rozwiązują kilkadziesiąt spraw i problemów mieszkańców. Drzwi do Sm są otwarte. Można nawet usiąźć za sterami monitoringu, zobaczyć, jakie sprawy są prowadzone. Zaczynając od mandatów za oczywiste złamanie prawa, poprzez pomoc świadczoną Policji przy dochodzeniu przestępstw, gdzie monitoring miejski jest cennym materiałem dowodowym, ale trzeba przeszukać 16 kamer pod kątem uwidocznienia tych dowodów do spraw tak "błahych" jak pomoc starszej osobie, a nawet wcielenie się w adwokata mieszkańca, któremu grożą wysokie rachunki za nieumyślnie podpisaną umowę. 

Można by długo pisać na obronę naszych "rangersów", jak popularnie w naszym mieście się o nich mówi. Łatwo się wytyka błędy, nawet takie, które jak w powyższym materiale wskazują na rzekomą korupcję pracownika. Jednak nie można oskarżać, bo od tego jest prokuratura. A może wystarczy zrewidować nasze wymagania co do tej służby? Może za dużo oczekujemy od kilku ludzi, którzy mają na głowie kilkanaście tysięcy mieszkańców na powierzchni gminy 169 kilometrów kwadratowych i pełnią funkcję, które normalnie trzeba by było zlecić kilku specjalistycznym firmom, na których usługi naszą gminę zwyczajnie nie stać? 

Słuszne stają się postulaty, by uwidocznić, upublicznić sprawy, nad którymi pracuje ta jednostka. Jednak Burmistrz na razie nie wykazuje chęci, by niektóre sprawy wyszły na światło dzienne, by mieszkańcy zobaczyli, ile różnych  problemów musi rozwiązać ta jednostka. Stąd panuje mniemanie, że Straż Miejska nic nie robi. 



Udostępnij i polub nas!

Polub w FacebookPolub w Google PlusPolub w TwitterPolub w LinkedIn


0 Nie lubię0

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy

Komentarze

Domek

Domek

Cytuję qwerty:
13 lukas cytowałeś Domka w sprawie parkowania na Al.Jana Pawła II. z tego co wiem kilkanaście lub kilkadziesiąt lat temu gmina źle wyliczyła obszar działki i sprzedała ją wraz z chodnikiem który teraz w tym miejscu jest prywatny więc jego właściciel mimo znaku zakazu parkowania może pozostawiać tam swój samochód.zgodnie z zasadą,że własność prywatna jest świętością.

To dziala, ze Sm o tym nie wie, w sumie wlasciciel tez bo po telefonie od strazy auto przestawil.
qwerty
-1

qwerty

13 lukas cytowałeś Domka w sprawie parkowania na Al.Jana Pawła II. z tego co wiem kilkanaście lub kilkadziesiąt lat temu gmina źle wyliczyła obszar działki i sprzedała ją wraz z chodnikiem który teraz w tym miejscu jest prywatny więc jego właściciel mimo znaku zakazu parkowania może pozostawiać tam swój samochód.zgodnie z zasadą,że własność prywatna jest świętością.
lukas

lukas

Cytuję Domek:
Straz Miejska widzi co chce i kogo chce, np samochodu pod kuklą nie zauwaza, a na zgloszenie do nich, ze auto sto na chodniku, gdzie nie wolno, dzwoni do kukly i go o tym informuje, nie wysylajac nawet patrolu. Wiec na chodniku stoi samochodu a ludie ucza sie latac

To prawda , jst to skandal i ani SM ani nasza dzielna Policja nic z tym nie robi. Są równi i równiejsi.
kierowca
+2

kierowca

a jaki jest problem aby stanąć na parkingu obok hali na Wyszyńskiego. Przecież nie trzeba wjeżdżać do szkoły na zebranie, można się przejść
Głucholazianin
-1

Głucholazianin

Szanowny a1, rozumiem Twoje rozżalenie ale jest ono spowodowane, czego nie da się ukryć, chęcią zemsty na Burmistrzu, strażniku SM i jeszcze wielu innych. za karę jaką otrzymałeś. Przy okazji cytujesz akt prawny dotyczący m.in. ukarania strażnika SM. Otóż, po pierwsze: Burmistrz dokonał zgłoszenia podejrzenia (wyjaśnia to p. < # blu>) o czyn niedozwolony na podstawie zgłoszenia osoby (Ciebie). Więc nic nie dodaje powagi tej sprawie tylko świadczy o poszanowaniu procedur. Zgłoszenie do Prokuratury NIE JEST wszczęciem postępowania karnego ani w sprawie, ani przeciwko osobie. Postępowanie karne poprzedzone jest postępowaniem wyjaśniającym, w którym zebrane materiały MOGĄ stanowić podstawę wszczęcia postępowania karnego albo skutkować odmową takiego wszczęcia (zależy od wartości i treści dowodów). O wyniku powiadamiany jest zgłaszający i pozostałe osoby związane merytorycznie ze sprawą (okres postępowania wyjaśniającego określają przepisy KPK). Jeżeli wszczęte zostaje postępowanie karne, wówczas takiego pana strażnika czekają "plagi" wymienione w cytowanym przez Ciebie akcie prawnym. Wcześniej nikt nie ma prawa i nie zechce go zawieszać bo nic go do tego nie uprawnia. Domniemanie na podstawie donosu bez oczywistych dowodów ma wartość zerową. Kto zaryzykuje płacenie za okres jego nieuzasadnionego zawieszenia? Przestrzegam Cię przed opiniami typu: ...wszyscy wszystko wiedzą... i ... to że kolesiostwo jest szeroko pojęte w urzędzie i sm to nie mam żadnych wątpliwości...". Wiesz co to jest pomówienie i jak jest karane? Druga uwaga: "... sprawa jest prosta ktoś posądził strażnika o łapówkarstwo, to jest poważne oskarżenie ...". Nie życzę Ci tego- ale jak każda z tych osób prawnych zechce ci wytoczyć proces o pomówienie a strażnik, z oskarżenia prywatnego o utratę dobrego imienia jako osoba i funkcjonariusz publiczny - poniesiona dotąd przez Ciebie kara może być najmniejsza jaką sobie możesz wyobrazić. Wiedz jeszcze o tym, że jest ścigane karnie również bezpodstawne zgłaszanie czynu zabronionego, który nie zaistniał. Sam piszesz: "... Coś mi się zdaje ..." - no, właśnie, "mi się zdawanie" nie upoważnia do pomówień i opiniowania. Fakty i dowody mają znaczenie. Co do tego, że niedostatecznie rozwiązany jest problem parkowania w wymienionym przez Ciebie miejscu, powinni wypowiedzieć się znawcy tematu i administratorzy terenu (Urząd Gminy, szkoła, proboszcz) i podjąć odpowiednie działania . Na dzień dzisiejszy zastosowano takie jak są i należy ich przestrzegać. Ma rację < # rodzic> apelując o rozsądek. Jest ustawowy obowiązek wysyłania dzieci do szkoły ale nie zawiera on zapisu o obowiązku dowożenia ich pod drzwi klasy. Z pobliskich parkingów tez dojdą. Tak dla równowagi: czy uczciwym jest ze strony kierowców pozostawianie w tym samym miejscu samochodów na światłach awaryjnych i pójście do banku lub po dziecko do szkoły? Dla porządku: nie jestem ani policjantem, ani prawnikiem, ani pracownikiem UG i SM, tylko zwykłym mieszkańcem Głuchołaz, (jeżeli Cię nie obrażę) takim samym jak Ty. Pozdrawiam - Głuchołazianin.
Domek
+4

Domek

Straz Miejska widzi co chce i kogo chce, np samochodu pod kuklą nie zauwaza, a na zgloszenie do nich, ze auto sto na chodniku, gdzie nie wolno, dzwoni do kukly i go o tym informuje, nie wysylajac nawet patrolu. Wiec na chodniku stoi samochodu a ludie ucza sie latac
a1
+6

a1

Nie dostałem mandatu ani nawet upomnienia na szczęście rengersi moje auto omijaja szerokim łukiem. Mylisz się przyjaxielu Blu sprawa jest prosta ktoś posadził strażnika o lapuwkarstwo, to jest poważne oskarżenie. Powagi temu dodaje fakt że burmistrz skierował sprawę do prokuratury. Jeżeli burmistrz to zrobił to musiał miec uzasadnienie, prawnik urzedu pewnie sie zajmował ta sprawa. I dlatego żeby być konsekwentnym w działaniu straznik powinien być zawieszony do czasu wyjaśnienia sprawy przez organ do tego powolany. Osobiście nie sądzę że rengersi biora w łapę bo sa za mądrzy i nie beda dla paru złoty ryzykować to nie warszawka a glucholazy. Tu wszyscy wszystko wiedza. Ale to że kolesiostwo jest szeroko pojete w urzedzie i sm to nie mam zadnych watpliwosci. A to juz nie dppelnienie obowiazkow i to tez jest przestepstwo.
blu
+2

blu

Przeciwko strażnikowi nie wszczęto postępowania, zostało tylko złożone zawiadomienie do prokuratury, która po jego rozpatrzeniu podejmie decyzję czy wszcząć postępowanie czy nie. Panie mądraliński a1, w ten sposób można by udupić każdego strażnika wystarczyłoby co 3 miesiące pisać powiadomienia, choćby durne.
Refleksja: Polakowi lub głuchołazianinowi wystarczy, by inny miał gorzej, jemu nie musi być nawet dobrze. Ja dostałem mandat, to poczuję się lepiej gdy inni też dostaną. To właśnie dlatego w piekle nikt nie musi pilnować polskiego kotła, Polacy ściągnął w dół każdego, który chce wyleźć.
MORTODOR
+8

MORTODOR

Jestem byłym mieszkańcem Głuchołaz.
"Przerażają" mnie tematy jakimi zajmują się Panowie redaktorzy.
Panowie, jak nie macie pisać o czymś konkretnym to po prostu weźcie się za inną, uczciwą robotę.

Pozdrawiam
Mateusz.
-3

Mateusz.

"Ja z kolei wstydzę si, że świat nosi takich idiotów.
Należy zgłaszać KAŻDY przypadek łamania prawa.
Inaczej nie wytępi się chamstwa i patologii."

obraziłeś mnie tym wpisem, nazywając mnie idiota - art. 216 kk

"należy zgłaszać KAŻDY przypadek łamana prawa" - złamałeś prawo no to zgłaszam

  DO GÓRY


Nekrologi. Ślij (bezpłatne) poprzez formularz w zakładce Redakcja.

Co, gdzie, kiedy? Bieżące imprezy i zaproszenia. Organizujesz imprezę? Ślij plakat do nas.

Przeczytaj także: