-
Nadrzędna kategoria: Aktualności
-
Opublikowano: 12 listopad 2016
-
Poprawiono: 12 listopad 2016
-
12 Lis 2016
-
Odsłony: 2651
(Artykuł przeczytasz w 1 - 2 minut)
Co mecz to przed stadionem stoi mnóstwo pojazdów. A parking na kilkadziesiąt miejsc stoi pusty, bo nikomu nie chce się parkować tak daleko. W rezultacie tuż przed bramą stadionu samochody stoją po obu stronach drogi skutecznie utrudniając przejazd na osiedle mieszkańcom.
Sprawę opisała nam Pani Małgorzata, zdenerwowana sytuacją w poprzednią sobotę, gdy dosłownie brakowało miejsc na przejazd w okolicach stadionu.
Burmistrz przed wyborami wydał mnóstwo pieniędzy na rewitalizację stadionu miejskiego dobudowując jednocześnie parking z 68 miejscami. Niestety jak się okazuje w każdy weekend inwestycja była całkiem niepotrzebna. Kibice tak się spieszą na mecze, że za daleko jest im podjechać na parking. Wolą tarasować przejazd na ulicach i zajmować miejsca parkingowe mieszkańców osiedla. A wystarczyłoby, żeby straż miejska podjechała, wystawiła kilkanaście mandatów a spora suma pieniędzy cotygodniowo zasilałaby gminny budżet. Ale lepiej czepiać się śmieci przed posesjami.
Zapytaliśmy w magistracie, czy jest jakieś rozwiązanie problemu. Owszem, urząd wie o tym, co dzieje się przed stadionem. I jest projekt zmian w poruszaniu się po drogach całego osiedla, ale kiedy nowe przepisy zostaną wprowadzone - tego nikt nie mógł nam powiedzieć. W każdym razie nie w tym roku. A na razie? Będzie jak jest, czyli co sobota lub niedziela "parkujta gdzie chceta". Droga na działki zastawiona, na osiedle także. Manewrowanie pomiędzy stojącymi samochodami by przejechać. Ot, lenistwo ludzi, bo na parking za daleko.
Dobry artykuł!0
Nie lubię0