Reklama

Sprawdź jakość powietrza

smog

Pogoda dla Głuchołaz

Złap myszką i przesuwaj by zobaczyć inne dni.
(Artykuł przeczytasz w 2 - 4 minut)

qr code mobilnemini androidGlucholazyonline.com.pl w Twoim smartfonie!

Masz dla nas temat? Wyślij foto i opis poprzez aplikację mobilną. To najszybszy sposób na dotarcie do czytelników.

Najnowsze wiadomości i informacje o mieście w jednej aplikacji!

Aplikację na smartfony z systemem Android pobierzesz tutaj.




Przeczytano 0%

12398831 1185895538092161 263331516 o



Nie żyje dominikanin ojciec Jan Góra. Jeden z najsławniejszych prudniczan zmarł dziś w Poznaniu. Miał 67 lat. – Ojciec zmarł o godzinie 19.33. Poczuł się źle podczas odprawiania mszy świętej. Przeszedł do swojego biura i zasłabł. Msza została niedokończona. Wezwaliśmy pogotowie, lecz akcja reanimacyjna była nieskuteczna. Przyczyną zgonu było zatrzymanie akcji serca – poinformował "Głos Wielkopolski" Bartłomiej Dobrzyński, rzecznik prasowy Lednicy 2000.



Jan Góra - urodzony 8 lutego 1948 roku w Prudniku, dominikanin (Zakon braci Kaznodziejów), doktor teologii, duszpasterz akademicki w Poznaniu, rekolekcjonista, prozaik, twórca i animator ośrodków duszpasterskich na Jamnej, w Hermanicach i nad Lednicą, organizator corocznych spotkań młodych Lednica 2000, pod Bramą - Rybą (Bramą III Tysiąclecia), twórca Domu Jana Pawła II nad Lednicą. Wielu mieszkańców Głuchołaz było z nim związanych. Wielokrotnie ojciec był również uczestnikiem spotkań w Głuchołazach. Kilka osób poprosiliśmy o wspomnienia, zachęcamy również Was.

 

Bardzo trudno  mówi się  o KIMŚ, że był,  że robił, że już się z NIM nie zobaczymy.
Ojciec Jan Góra z którym znałem się jako z Jankiem, z którym chodziliśmy do jednej szkoły, Liceum Ogólnokształcącego w Prudniku , który uczęszczał do jednej klasy z moim bratem Filipem a ja bardzo blisko kolegowałem się z jego bratem Romanem. Spotykaliśmy się w szkole muzycznej, bywaliśmy u siebie  w swoich domach, u niego  na ulicy Traugutta i u mnie na Wiejskiej. Już wtedy był inny niż my, poważniejszy, mądrzejszy, bardziej odpowiedzialny i ułożony ale zawsze koleżeński miły i uprzejmy. Po Liceum nasze drogi trochę się rozeszły. Ja pojechałem na studia do Wrocławia On do Krakowa.
Spotkaliśmy się ponownie po kilkunastu latach w Prudniku  u Ojca Antoniego Dudka - przeora klasztoru na wzgórzu. Owocem tego spotkania była decyzja o zorganizowaniu spotkania motocyklistów w Lednicy . Miejscu które nie wymaga żadnej reklamy i wyjaśnień o tym co  zrobił tam Ojciec Jan Góra . Pierwsze spotkanie motocyklistów nieliczne, zaowocowało tym , że co roku było nas więcej i więcej. Tegoroczne skusiło ponad tysiąc miłośników motocykli. Mam tą  satysfakcję , że jestem   organizatorem tych spotkań i miałem okazję do osobistych spotkań z  Janem , do długich rozmów , wspomnień z dzieciństwa i młodości do słuchania jego wspaniałych nauk które przekazywał nam w piękny, zrozumiały i jakże owocny sposób.  Wielu młodych z Głuchołaz uczestniczyło w  corocznych  spotkaniach Młodzieży w Lednicy organizowanych od 1997 r. Słynne już dni Lednica 2000 były miejscem gdzie spotykało się jednorazowo około 150 tys młodych ludzi. To charyzma ojca Jana powodowała, że Ci młodzi ludzie czuli ogromną potrzebę bycia z NIM. O jego wspaniałych inicjatywach , działaniach i osiągnięciach można dowiedzieć się z jego biografii , niewielu może szczycić się tym , że Św Jan Paweł II nazywał go swoim Przyjacielem. W mojej pamięci ojciec Jan pozostanie wspaniałym i wielkim człowiekiem , dobrym kolegą i nieocenionym wzorem.
RiP

Roman Żurakowski


12414441 1185895421425506 1001165130 o"Życie jest elementem zdarzeń, na których spotykamy postacie bardziej lub mniej znaczące, takie, na które zwracamy uwagę lub takie, które omijamy wzrokiem bo nie wpisują się w nasz system wartości lub element zainteresowań. Młody człowiek, o którym znudzeni pedagodzy twierdzą ,,że tylko niszczy i przeklina" zupełnie nie wpisywał się w te standardy postrzegania, on kochał miłością agape młodych, chciał aby ta kosztem jego zdrowia zmieniała swoje życie, tak po prostu dla dobra by choć odrobinę lepiej żyła. Ojciec Jan, nieświadomie stał się moim drogowskazem i jemu zawdzięczam wolontariacko-misjonarskie podejście do człowieka, a wiek 67 lat, w których powołał Pan Ojca Jana do siebie jeszcze mocniej mnie utwierdza, że żyjemy nie dla siebie ale dla większej chwały. Z serca dziś dziękuję."

Grzegorz Ptak


Każdego roku, gdy zbliżał się czerwiec odliczaliśmy dni do spotkania młodych w Lednogórze, czekaliśmy na Lednicę z Ojcem Janem Górą, dominikaninem, który siał ziarno, ziarno nadziei w sercu na każdy dzień pracy, na każdy dzień ludzi chorych, czy to w domu czy w pracy. I tak jak co roku od Lednicy do Lednicy tak przez 10 lat. Nie ważne czy padało, czy lało a czasami tak słońce świeciło że na Lednicy nie dało się wysiedzieć. Tysiące, setki tysięcy osób z całego świata przyjeżdżały na Lednogórę aby po raz kolejny przeżyć Lednicę w pojednaniu z Chrystusem, spotkania z Ojcem Janem, Mentorem Lednicy. Ciągle powtarzał: Kocham Was, powtarzał że dziękuje że jesteśmy. Tak Głuchołazianie wspominają prudniczanina, Ojca Jana. Pamiętam jak przechodząc 4 lata temu przez bramę rybę wspólnie z kilkoma osobami z Głuchołaz i okolicy, Ojciec Jan zapytał kogo pozdrowić. -Głuchołazy więc pozdrawiam i tak przez wiele lat. Aż do dzisiaj, późnym wieczorem Bóg powołał go do siebie. Dziękujemy Ojcze Janie za to świadectwo i czas, który poświęcał nam Ojciec, co roku Lednica dawała powera na każdy dzień, każdy dzień w pracy w szkole, czasami martwiliśmy się czy zdążymy z egzaminami, czasami pomiędzy egzaminami jeździliśmy aby przeżyć pielgrzymkę nadziei, nadziei na każdy dzień - Lednicę.

Jacek Goj



Udostępnij i polub nas!

Polub w FacebookPolub w Google PlusPolub w TwitterPolub w LinkedIn


0 Nie lubię0

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy

Komentarze

kolega
+2

kolega

A politycy tak się żrą o koryto i pieniądze jakby byli pewni, że będą żyć wiecznie, nikt nie zna dnia ani godziny i nikt nic na tamten świat nie zabierze...

  DO GÓRY


Nekrologi. Ślij (bezpłatne) poprzez formularz w zakładce Redakcja.

Co, gdzie, kiedy? Bieżące imprezy i zaproszenia. Organizujesz imprezę? Ślij plakat do nas.

Przeczytaj także: