Jak mawiamy w  redakcji, Głuchołazy nie Warszawa, a sprawcę trzeba namierzyć. Wierzymy w siłę fb, a także w ludzi dobrej woli dla których los zwierząt nie jest obcy.

Na razie obyło się bez większych szkód. Poza pozalewanymi posesjami, piwnicami, podmyciem drogi sytuacja wydaje się być opanowana. Strażacy mają jednak mnóstwo pracy i dosłownie są "rozrywani". Chyba najgorzej jest na południu gminy - sołectwa Pokrzywna i Jarnołtówek, gdzie liczne strumyczki czynią największe szkody. 

- Zadzwonili do ojca i zapytali, czy chce usłyszeć ofertę, jaką dla niego przygotowali. Ojciec odpowiedział : tak - mówi nam czytelniczka. Potem, po kilku dniach około 20-stej przyszedł Pan, który podawał się za kuriera. Odtworzył ojcu nagraną rozmowę telefoniczną, gdzie ten wyraził zgodę na zakup książki telefonicznej  - relacjonuje czytelniczka.

Od poniedziałku, 22 czerwca, Ceske Drahy wznawiają połączenia realizowane przez Głuchołazy. Od czasu zawieszenia z powodu pandemii, te połączenia zastąpiono autobusami. Teraz już jest oficjalna informacja ze strony Czeskiego przewoźnika, że takie połączenia zostaną zrestartowane. 

Miał być artykuł o pełnym, pozytywnym wydźwięku. Miały być peany pochwalne. Ale zamiast tego będzie artykuł optymistyczny, lecz z łyżką dziegciu. Ba, nawet z chochlą. W czym rzecz? O tym poniżej.

Tuż po godzinie 15 doszło to wypadku, w którym ucierpiał rowerzysta. To kolejne zdarzenie na równorzędnym skrzyżowaniu ulic Chopina i Karłowicza. Trzeba jednak przyznać, że od ostatniego zdarzenia w tym miejsca minęło już trochę czasu. 

Nie wiadomo, jak ona tam się dostała. Niestety, najwyraźniej utknęła i jej martwe zwłoki leżą teraz przy ujściu źródełka. A ludzie chodzą i czerpią wodę. Mowa o Salamandrze, której martwe ciało znajduje się wewnątrz rury wyprowadzającej wodę do ujęcia. 

Minęło już kilka tygodni od prac porządkowych przy torowisku kolei transgranicznej. Prace polegały na wycięciu krzaków, dzikich drzew i niebezpiecznie zwisających gałęzi. Torowisko uprzątnięto, ale pozostałości po tychże porządkach - już nie. 

Dziś nocą nie mieli spokojnego snu mieszkańcy kamienicy położonej na ul. Kościuszki. Około 5 nad ranem w ogniu stanął samochód dostawczy marki Fiat. Ogień był na tyle duży, że spowodował uszkodzenia okna w kamienicy. 

Trwa akcja #GaszynChallenge w internecie. Jedni nominują drugich, ci drudzy olejnych... Wspaniała zabawa na całego w której każdy może pomóc.  Na pytanie co to jest ten challenge? Odpowiadamy: to akcja charytatywna, która ma pomóc w zbiórce pieniędzy dla chorego Wojtusia. Wojtuś Howis ma półtora roku. Cierpi na SMA, czyli rdzeniowy zanik mięśni. Zbiórka się już zakończyła, ale kwota rośnie i rodzice wierzą że uda się zebrać pieniądze na leczenie Wojtka.