-
Opublikowano: 16 grudzień 2019
-
Odsłony: 2152
(Artykuł przeczytasz w 2 - 3 minut)
Przemoc w rodzinie interpretowana jest w nieadekwatny sposób. Wielu z nas dochodzi do konkluzji, że despotyzm polega jedynie na znęcaniu się fizycznym nad drugą osobą.
Otóż jest to prawdą, lecz nie do końca sprecyzowaną, ponieważ tyrania to również maltretowanie psychiczne, wiążące się z atakami werbalnymi takimi jak: wywieranie presji, znieważanie, dyskryminacja ze względu na płeć, zniesławianie i pogarda. To również stosowanie szantażu emocjonalnego oraz używanie gróźb.
Przemoc to także wykorzystywanie seksualne i presja ekonomiczna.
Pokrzywdzoną osobą przeważnie jest kobieta, która z powodu zażenowania, konfuzji, skrępowania nie poszukuje sposobu uwolnienia się spod jarzma osoby, która wyrządza jej krzywdę. Część kobiet, które podczas incydentu, w którym doszło do rękoczynów i były bite, kopane, a zastosowały pasywny rodzaj obrony, czyli zasłaniały się rękami, próbowały osłonić się przed ciosami wzbudzały w agresorze chęć kontynuacji i udowodnienia” kto tu rządzi”. Tego rodzaju samoobrona wprowadza dewianta w stan euforii i entuzjazmu.
W sytuacji, gdy kobiety stosują strategię obronną i przejmują inicjatywę w celu samoobrony zaczynają również bić, drapać to mężczyźni czują się zmotywowani do zdyscyplinowania i zastosowaniu kary za okazanie sprzeciwu, impertynencji.
Nie ma właściwego sposobu obrony przed napastnikiem.
Winowajca, który dominuje nad pozostałymi członkami rodziny jest apodyktyczny, bezkompromisowy, bezwzględny i nie przyjmuje słów sprzeciwu. Usilnie stara się wyegzekwować odpowiednie dla niego ustosunkowanie się i wypełnienie jego dyspozycji, dyrektywy. Jeżeli ofiara będzie niesubordynowana, okaże dezaprobatę i obiekcje wobec wydanego polecenia niestety spotka się z przykrą reakcją ze strony sprawcy. On ma prawo wydawać rozkazy, polecenia a Ona ma obowiązek wykonania dyspozycji. Nikczemnik wykorzystuje swoją przewagę i chce wszystkim uzmysłowić, że to On sprawuje władzę. Nie ma mowy o kompromisie, konsensusie.
Ofiara pozostająca przez dłuższy czas w poczuciu zagrożenia, braku bezpieczeństwa i pod wpływem destruktywnej krytyki, szantażu może pogrążyć się w chorobie a w ekstremalnych przypadkach może podjąć próbę samobójczą. W takich sytuacjach należy interweniować. Przemoc jest przestępstwem, którego sankcją może być pozbawienie wolności do 5 lat. Jest to naruszenie praw ofiary: godności, wolności i nietykalności cielesnej.
Należy pozbyć się złudzeń, nieziszczalnych marzeń, że nastąpi diametralna zmiana. Może nastąpić jedynie chwilowa przemiana, w których agresor po swoich ekscesach przeprowadzi refleksje i zacznie odczuwać skrupuły. Wówczas będzie adorować partnerkę, okazywać skruchę i deklarować poprawę.
Po chwilowej odmianie na lepsze następuje ponowna eskalacja negatywnych uczuć: irracjonalne pretensje, niczym nieumotywowane napady gniewu i irytacji.
Należy więc przestać się trwożyć oraz konsternować i przerwać milczenie. Powinno się zgłosić sprawę do odpowiedniej instytucji, która będzie zobligowana do udzielenia pomocy: Ośrodki Pomocy Społecznej, Policja, organizacje pozarządowe.
Zostały zdementowane pogłoski, że przemoc dotyczy jedynie mężczyzn, którzy posiadają niższy status społeczny i wywodzą się z rodzin patologicznych. To nie odnosi się jedynie do ludzi zdemoralizowanych i zdeprawowanych, gdyż ludzie dobrze sytuowani również są inicjatorami awantur, scysji i dręczą bezbronne kobiety. Dotyczy to wszystkich warstw społecznych.
Przemoc wobec mężczyzn zdarza się bardziej sporadycznie. W 2018 roku około 10 tysięcy mężczyzn padło ofiarą przemocy domowej. Taka liczba została ujawniona, ale ilu mężczyzn obawiających się kompromitacji, drwin i sarkazmów pozostawia to w tajemnicy przed światem? Nie wiadomo.
Foto: Pixabay
Dobry artykuł!0
Nie lubię0